niedziela, 5 lutego 2023

Martwy sezon

Pszczoły nie mogą leniuchować. I dlatego mądry pszczelarz w tzw martwym sezonie „podsyca” je. Martwy sezon zdarza się najczęściej wiosną. Po przekwitnięciu drzew owocowych, jeśli w okolicy brak większych lasów akacjowych lub jarzębinowych, pszczoły nie mają z czego zbierać nektaru. Gdy jeszcze brak im miodu, to giną z głodu. Ale jeśli mają go w ulu dość, to nie pracując, rozleniwiają się, tracą aktywność, nie wychowują młodych, matka słabiej czerwi, owady są jakby ospałe. Trwa to zwykle przez 3 tygodnie. W tym więc czasie trzeba podawać pszczołom „sytę” , tzn. dokarmiać je nie miodem, ale syropem. Na tzw. sytę potrójną bierzemy 1/3 część miodu i zalewamy 2 częściami przegotowanej ciepłej wody. Jeśli weźmiemy I część miodu na 3 części wody syta będzie poczwórna. Jeszcze ciepłą sytę podaje się na noc, nalaną do podkarmiaczek w ilości pół najwyżej 1 szklanki. Podkarmiaczki stawia się w ramkach pod górną beleczką albo na dnie ula, nawet wprost na talerzyku. Można też zrobić rodzaj tratewek, aby pszczoły nie potonęły. Płyn posypuje się krótką sieczką, najlepiej z kolanek słomy. Sytę podaje się co drugi lub co trzeci dzień, ale nie zostawia się jej dłużej, gdyż może skisnąć. A sfermentowana, pachnąca drożdżami, jest bardzo szkodliwa dla pszczół. Podsycanie pszczół jest kłopotliwą koniecznością. Zawsze lepiej, gdy mogą sobie same z kwiatów znaleźć wziątek.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz