poniedziałek, 29 lipca 2019

Warroza - Ograniczenie zasięgu inwazji - Wskazówki

Zwalczanie warrozy musi zostać przeprowadzone pod koniec okresu letniego, aby rodzina przygotowana do zimowli była jak najzdrowsza i jak najmniej poszkodowana przez roztocza. Z oszacowanej populacji warrozy 65% osobników znajduje się w komórkach z czerwiem, a jakieś 35% przebywa na pszczołach. Zastosowanie kwasu mrówkowego pozwala zniszczyć zarówno roztocza będące w komórkach, jak i te na ciele pszczół. Wszelkie inne środki działają tylko na pasożyty żerujące na na pszczołach, i dopóki matka w rodzinie czerwi, dopóty ich skuteczność jest ograniczona.


sobota, 27 lipca 2019

Warroza - Ograniczenie zasięgu inwazji - Walka z epidemią pod koniec okresu wychowu czerwia.

W wielu pasiekach pod koniec lata - w lipcu, sierpniu lub wrześniu - niezbędne jest przeprowadzenie redukcji inwazji Varroa. Wskazówkę odnośnie konieczności i momentu jej przeprowadzenia daje regularne szacowanie liczby roztoczy. Jeśli w lipcu w ulu znajduje się więcej niż 500 pasożytów, odpowiednia kuracja powinna być przeprowadzona niezwłocznie.


czwartek, 25 lipca 2019

Warroza - Ograniczenie zasięgu inwazji - Tworzenie nowych rodzin.

Tworzenie nowych rodzin zapewnia z jednej strony ciągłość populacji, z drugiej natomiast zmniejsza skalę infekcji warrozy. Do tego celu wykorzystuje się z reguły plastry z czerwiem krytym i dwa plastry okrywające, również pełne pszczoły. Stanowi to 1/5 stanu macierzystego ula, stąd i liczebność Varroa oscyluje wokół 1/5 populacji źródłowej. W utworzonej młodej rodzinie najczęściej następuje przerwa w składaniu jaj, w czasie której ginie duży odsetek roztoczy.


wtorek, 23 lipca 2019

Warroza - Ograniczenie zasięgu inwazji - Czerw trutowy jako karma dla ptaków?

Poza ulem warroza nie jest w stanie długo przerwać - co najwyżej kilka dni. Gdy roztocza znajdą się już na poczwarce, długość pozostałego im życia determinuje panująca temperatura. Stąd też powszechna praktyka, by wykorzystywać czerw trutowy w sposób ekologiczny - jako pokarm dla ptaków i mrówek. Niestety, wiąże się to z ryzykiem rozprzestrzeniania epidemii lub jej nawrotu. Jest tak dlatego, że wywieszone na zewnątrz ula plastry zostaną odwiedzone przez pszczoły przy najmniejszej przerwie w pożytku. Tym samym roztocza prędko wracają do "swojej" rodziny. Karmienie ptaków czerwiem jest dziś zabronione w myśl przepisów o zapobieganiu rozprzestrzeniania się chorób pszczelich.


poniedziałek, 22 lipca 2019

Warroza - Ograniczenie zasięgu inwazji - Planowe wycinanie czerwia trutowego

Do rozmnażania roztocza preferują kom,orki trutowe. Dlatego też jako pułapkę na pasożyty można wykorzystać plastry, na których pszczoły wychowują czerw trutowy. W tym celu, kiedy czerw trutowy zostanie już zasklepiony, wycina się i wyrzuca odpowiednie fragmenty plastrów, eliminuje się tym samym znajdujące się wewnątrz komórek roztocza. Nawet jeśli z jednego plastra usunie się w ten sposób tylko kilka osobników, będzie to miało jesienią duży wpływ na populację roztoczy - każdy zlikwidowany pajączek zmniejsza wiosenną epidemię nawet o 100 osobników, a usunięcie "zaledwie" 10 roztoczy skutkuje redukcją liczby pasożytów o tysiąc.


niedziela, 21 lipca 2019

piątek, 19 lipca 2019

Warroza - Cykl życia roztoczy - Przykłady oszacowania epidemii

Załóżmy, że na wkładce dennicowej  zabezpiecznej siatką po trzech dniach znaleźliśmy 15 martwych roztoczy. Dzieląc tę liczbę przez trzy, otrzymujemy pięć martwych osobników Varroa na dobę. Ponieważ na każdego z nich przypada 120 żyjących pasożytów, łączną populację warrozy szacujemy na 5x120=600 osobników. Jeśli dziennie znajdujemy 10 pajączków, można przyjąć, że liczebność warrozy wynosi ponad tysiąc osobników. Wzór na oszacowanie liczebności pasożytów ma postać: łączna populacja = 120x dobowa śmiertelność.


czwartek, 18 lipca 2019

Warroza - Cykl życia roztoczy - Metody diagnozy rodziny.

Przed przykrymi niespodziankami możemy się obronić, diagnozując rodzinę. Możemy wykożystać następujące metody:
- Odurzeniem eterem: pobiera się około 200 pszczół i wsypuje do słoika, a następnie odurza eterem. W rezultacie z owadów spadają roztocza warrozy. Obliczając odsetek pszczół dotkniętych pasożytem, można ocenić skalę epidemii w całym ulu. Metoda jest jednak niedokładna, a wymaga sporo pracy !
- Otwieranie komórek z czerwiem i kontrola poczwarek. Aby w miarę dokładnie ocenić skalę epidemii, trzeba odsklepić kilkaset komórek. Metoda bardzo pracochłonna !
- Obserwacja naturalnej śmiertelności pasożytów w rodzinie może służyć do określenia intensywności inwazji. Jest to bez wątpienia najlepsza metoda na oszacowanie liczby pasożytów znajdujących się w rodzinie.
- Przy ataku blisko 120 roztoczy, w okresie występowania czerwia dziennie umiera jeden osobnik. Martwe pajączki spadają na dennicę, skąd są usuwane przez robotnice. Jeśli na dennicy umieści się odpowiednią wkładkę dennicową zabezpieczoną siatką, umożliwiającą pszczołom usunięcie martwych roztoczy, można je policzyć, a na tej podstawie oszacować skalę infekcji. Takie wkłady nazywane są czasem podkładami.
- Zamiast wkładki dennicowej zabezpieczonej siatką można skorzystać z osiatkowanej dennicy, pod którą znajduje się wsuwana szuflada. Ułatwia to i przyspiesza liczenie martwych roztoczy. Wynik będzie jednak niemiarodajny, jeśli do szuflady przedostaną się mrówki lub skorki !


wtorek, 16 lipca 2019

Warroza - Cykl życia roztoczy - Szkody i analiza epidemii

Varroa jest pasożytem podstępnym. Nie można go zobaczyć ani w komórce z czerwiem, ani na dorosłych pszczołach, gdzie wnika w segmenty tułowia. Nawet wyćwiczone oko ma duże problemy z wykryciem pasożytów, jeśli nie dysponuje się innymi wskazówkami. Roztocza potrafią rozmnażać się niezauważalnie. Dopiero przy bardzo dużej ich liczbie można zauważyć pojedyncze pajączki na ciele pszczół. Ale wtedy pojawią się też często okaleczone pszczoły, a epidemia jest już tak zaawansowana, że rodzina szybko ginie. Większość pszczół  jest wówczas tak bardzo uszkodzona i do tego stopnia okaleczone, że tylko z wielkim trudem podejmuje prace w ulu. Ciepiąc, populacja pszczół wymiera - tym bardziej że silnym epidemiom warrozy towarzyszą również ataki różnych wirusów.


niedziela, 14 lipca 2019

Warroza - Cykl życia roztoczy - Błyskawiczne rozmnażanie

Według znanych dziś wyników obserwacji i badań, w okresie występowania czerwia w rodzinie populacja Varroa powiększa się dwukrotnie co trzy, cztery tygodnie. Można to policzyć w następujący sposób: z niewielkiej na początku marca grupy 50 roztoczy do kwietnia rozwija się 100 osobników, w maju liczebność pasożytów sięga 200, w czerwcu - 400, w lipcu - 800, w sierpniu - 1600, a we wrześniu - 3200 osobników. Jeśli po upływie tego czasu rodzina wciąż wychowuje potomstwo, populacja Varroa osiąga taką liczebność, że przetrwanie pnia staje się mało prawdopodobne.


sobota, 13 lipca 2019

Warroza - Cykl życia roztoczy - Czas pasożytowania

Matki warrozy żyją i pasożytują na owadach przez sześć dni, po czym przenikają do komórek z czerwiem, aby rozpocząć kolejny cykl reprodukcyjny. Młode roztocza pozostają na nosicielach 13 dni, zanim i one przenikną do komórek w celu reprodukcyjnym. W okresie wychowu czerwia w rodzinie pasożyty pozostają zamknięte w komórkach gniazdowych prawie cały czas: w komórkach robotnic 13 - 14 dni, a w komórkach trutowych 15 - 16. Można stąd wyliczyć, że w okresie wychowu czerwia 60 - 70% populacji warrozy pasożytuje na larwach, a pozostałe 30 - 40% - na dorosłych pszczołach.
Jedna matka może składać jaja jakieś 10 razy. W okresie bezczerwiowym wszystkie roztocza Varroa przebywają na trutniach lub dorosłych pszczołach. Wydłuża to życie pasożytów i redukuje naturalny odsetek ich śmiertelności.


czwartek, 11 lipca 2019

Warroza - Cykl życia roztoczy

Rozmnażanie warrozy następuje w zasklepionych komórkach z czerwiem. W celu reprodukcji samice przenikają do wnętrza komórek tuż przed ich zasklepieniem. Ukrywają się przy tym na dnie komórki, pod larwą. Do rozmnażania wykorzystują zarówno komórki trutni, jak i robotnic, przy czym komórki trutowe wybierane są średnio siedem razy częściej niż komórki robotnic.
Dzień, dwa po wniknięciu do wnętrza do komórki samica Varroa zaczyna jaja - najpierw jedno, z którego wykluwa się samiec, a potem po jednym dziennie - z nich rodzą się samice. Rozwój potomstwa obejmuje stadia poczwarki pierwotnej i poczwarki wtórnej, aż do osobnika dojrzałego płciowo, który może kopulować wewnątrz komórki plastra. Pełny rozwój samców i samic trwa około sześć, siedem dni. W tym czasie czerw leży w komórce na grzbiecie, skierowany częścią brzuszną ku górze. Wśród roztoczy panuje silny porządek gniazdowania, a miejsce wypróżniania osobników zlokalizowane jest w górnej części komórki, pod jej wieczkiem. Tam przebywają też młode roztocza. W celu ich wykarmienia matka wykonuje otwór w drugim segmencie odwłokowym pszczelej larwy. Tylko dzięki temu może się wykarmić potomstwo warrozy, wykorzystując okazję do wyssania hemolimfy.
Gdy żywiciel wygryza się z komórki, przeżywają tylko w pełni rozwinięte i zapłodnione roztocza. Potomstwo w ich stadiach rozwoju ginie. Na czerwiu robotnicy rozwija się najczęściej jedna zdolna do rozmnażania samica, na larwie trutnia - od trzech do czterech. Najczęściej dochodzi do kopulacji kazirodczych między bratem i siostrą, ale jeśli do komórki z czerwiem przeniknie więcej samic Varroa, mogą pojawić się komplikacje krzyżowe.


środa, 10 lipca 2019

Warroza

Na początku lat 80 ubiegłego wieku do Polski przedostał się pasożyt pszczeli Varroa destructor. Pierwotnym obszarem występowania tych roztoczy była południowa - wschodnia Azja, gdzie występowały one wyłącznie wśród pszczół Apis cerana, nie wyrządzając im specjalnych szkód. Sprowadzenie do Azji pszczół Apis mellifera umożliwiło roztoczom warrozy przystosowanie się do pszczół europejskich, a tym samym rozprzestrzenianie do innych rejonów świata. Jednak do chwili obecnej nie rozwinął się żaden naturalny związek pasożyta z gospodarzem jakiejkolwiek rasy czy podgatunku Apis mellifera. Pasożyt rozmnaża się u swoich nosicieli praktycznie bez ograniczeń, doprowadzając do zagłady rodziny pszczelej. Aby nie stracić rodziny, konieczne są środki ochrony przed warrozą. Wymaga to znajomości biologii tych roztoczy.


niedziela, 7 lipca 2019

Choroby czerwia - Zgnilec złośliwy (zgnilec amerykański)

Winowajcą jest bakteria Penibacillus larvae, która przedostaje się do jelita środkowego larwy wraz z pożywieniem. Rozmnażanie bakterii odbywa się przez podział, a w wyniku infekcji perłowobiałe ciało larwy przekształca się w brunatną, ciągliwą masę. W teście zapałki widać wyraźnie, jak się rozciąga, tworząc długie nitki. W tym przypadku zapałkę należy zastosować w plastrze, ponieważ ul i tak czeka kontrola weterynaryjna. Praktycznie cały korpus larwy staje się pokarmem dla bakterii, a na każdej larwie powstaje do 2,5 mln zarodników. Z czasem gnijąca masa zasycha, tworząc na dnie komórki ciemną grudkę. Nie może ona zostać wyniesiona przez robotnice, ponieważ tkwi mocno przytwierdzona do plastra. Jeżeli w czasie przeglądu rodziny, kiedy rutynowo ogląda się również plastry gniazdowe , zauważone zostaną pojedyncze niewygryzione komórki, wykonuje się w nich test zapałki. Penibacillus larvae to wyjątkowo odporny gatunek bakterii - badania wykazały zdolność jej zarodników do przetrwania nawet 30 lat, a także odporność na temperatury sięgające 100 stopni C. Na dodatek łatwo się przenosi.
Zwalczanie: niezwłocznie zgłosić powiatowemu lekarzowi weterynarii ! Warto go powiadomić nawet o podejrzeniu ataku zgnilca. Zgnilec złośliwy jest rzadką chorobą. Z reguły infekcja pojawia się na skutek podkarmiania rodziny miodem nieznanego pochodzenia. Nie warto więc ryzykować podawania pszczołom takiego pokarmu.


wtorek, 2 lipca 2019

Choroby czerwia - Zgnilec łagodny zwany też europejskim

Głównym sprawcą tej choroby są bakterie Melissococcus pluton, czasem nazwane też Bacillus pluton lub Streptococcus pluton. Larwy umierają przed zasklepieniem komórek, a potem gniją, tworząc kremową, brejowatą masę koloru brunatnego. W teście zapałki masa taka nie rozciąga się lecz ulega zerwaniu. Z gniazda unosi się przy tym wyjątkowo nieprzyjemny zapach.
Zwalczanie: choć choroba nie wymaga zgłoszenia, to ze względu na łatwość jej pomylenia ze zgnilcem złośliwym warto zasięgnąć rady powiatowego lekarza weterynarii.