poniedziałek, 31 lipca 2017

Ul idealny - Typy uli

Podstawą każdego rodzaju ula są plastry, które w różnych ulach mogą różnić się wielkością, kształtem i ilością. Dodatkowym kryterium podziału uli jest orientacja plastrów względem wylotu, czyli ich zabudowa: zabudowa ciepła i zabudowa zimna.

1. Wzdłużna - plastry skierowane są wąskim bokiem w stronę wylotu ula - tzw. zabudowa zimna
2. Poprzeczna - plastry ułożone są równolegle w stronę boku mieszczącego wylot z ula - tzw. zabudowa ciepła

Wymiary zewnętrzne ramek najpopularniejszych uli w Polsce. Szerokość i wysokość w mm
Ul wielkopolski (leżaki i stojaki) - 360x260
Ul Ostrowskiej (ule wielokorpusowe) - 360x230
Warszawski poszerzany (leżaki) - 300x435
Langstroth (ule wielokorpusowe) - 448x232
Dadant (leżaki i stojaki) - 435x300
Warszawski zwykły (leżaki) - 240x445
Dadant zmodyfikowany (ule wielokorpusowe) - 435x230


niedziela, 30 lipca 2017

Ul idealny

Początkowo, gdy człowiek wziął pszczoły pod swoją pieczę i zaczął wykorzystywać je jako źródło miodu, gniazda tych owadów nie uległy większym przeobrażeniom. Dopiero po odkryciu "pszczelich odstępów" i zastosowaniu przenośnych plastrów naturalne gniazda pszczół ludzie dopasowali do swoich potrzeb. Przy ocenie ula należy brać pod uwagę przede wszystkim jego podobieństwo do naturalnych gniazd pszczelich. Ul musi być nienaganny pod względem biologicznym, a swoją wielkością i kształtem powinien pasować do wymagań zamieszkującego go gatunku.

Aby rodzina mogła żyć długo i szczęśliwie, wybrany dla niej ul musi spełniać następujące wymagania:
- zapewniać ochronę przed zmiennymi warunkami pogodowymi
- chronić przed napastnikami, pasożytami i grabieżcami
- pozwalać na utrzymanie ciepła zgodnie z preferencjami pszczół. W okresie po za rozwojem larw ocieplenia wymagają tylko bezpośrednie siedziby owadów - pozostałe części ula są tylko nieznacznie cieplejsze niż powietrze na zewnątrz
- plastry nie mogą pleśnieć - dobry przewiew gwarantuje siatka w dennicy
- na wiosnę rodziny powinny szybko się wzmacniać. Istotne parametry to: początkowa liczebność roju, zapasy pożywienia, zdolność izolacji części mieszkalnej w powiązaniu z temperaturami zewnętrznymi
- w lecie liczebność rodziny wzrasta i ul powinien zapewniać dostateczną przestrzeń dla tego przyrostu. Bardzo wygodna jest tu możliwość pionowego rozbudowania ula poprzez dostawiania korpusów
- w zimie pszczoły powinny mieć dostęp do pożywienia tak, aby nie pojawiało się zagrożenie śmierci głodowej

W celu wygodnego zarządzania populacjami pszczół dzisiejsze ule konstruuje się według następujących kryteriów technicznych:
- praca przy ulu powinna być łatwa i nie powinna wymagać wysiłku. Konieczna jest więc dobra ergonomia rozwiązań
- poszczególne korpusy ula muszą być wygodne do trzymania i nie mogą być zbyt ciężkie
- musi istnieć możliwość szybkiego uzupełnienia zapasu pokarmu
- budowa ula musi dawać możliwość wygodnego transportu, dobrej wentylacji, stabilnego połączenia elementów mobilnych z dennicą i daszkiem
- powinno być możliwe wybieranie miodu w całości. Jest to szczególnie ważne w przypadku miodu płynnego. Miód w słoiku na własny użytek czy też na sprzedaż jest bardziej wartościowy niż w plastrze zimującej rodziny pszczelej!
- budowa ula powinna dawać szansę wykorzystania go do różnych potrzeb użytkowych - w szczególności wskazana jest łatwość np. organizacji hodowli pszczół lub produkcji odkładów


ZAPAMIĘTAJ!
Ul musi zapewniać wygodę zarówno pszczołom, jak i pszczelarzowi.
Różne systemy uli dla pszczół miodnych projektowane są głównie z myślą o optymalnym wykorzystaniu źródeł pożytku, w lokalizacjach zróżnicowanych pod względem roślinności. Czasem są to jednak konstrukcje powstałe na bazie osobistego wyobrażenia lub siły przekonywania ich wynalazców. Wiele pomysłów się nie przyjęło i było zarzuconych na przestrzeni lat.


sobota, 29 lipca 2017

Naturalne gniazdo - Budowa plastra

Podłoże pod budowę plastra pszczoły sprawdzają żuwaczkami, oceniając jego sztywność - wszelkie luźne części są z miejsca usuwane. Drobne rysy i tym podobne niepewne fragmenty są starannie "łatane" propolisem i woskiem. Dokładność pszczół jest tu w pełni zrozumiała, ponieważ w przypadku odpadnięcia plastra przyszłość rodziny byłaby poważnie zagrożona.

Bez pomocy człowieka rój pszczół buduje znaczną większość komórek pszczelich o średnicy 5,37 mm i głębokości 12 mm. Komórek trutowych powstaje znacznie mniej, mają one głębokość 15 mm i średnicę 6,7 mm. Jedne i drugie komórki ułożone są nieznacznie pod kątem w stosunku do płaszczyzny poziomej i skierowane lekko skośnie ku górze. Komórki pszczele służą do rozwoju larw robotnic i do magazynowania miodu i pyłku. W komórkach trutowych rozwijają się larwy samców, bywa też w nich składowany miód.  Pyłek praktycznie nigdy tam nie trafia.


Naturalne odstępy między plastrami możemy zmienić w przypadku roju budującego gniazdo "na dziko". Jest to jednak wykluczone w przypadku uli rozbieralnych. Odstęp pomiędzy środkami plastrów musi tu wynosić 35 mm, co wynika z głębokości komórek i z minimalnej wymaganej szerokości przejścia pomiędzy plastrami.


Pierwszy zbudowany plaster stanowi serce gniazda. Gdy tylko osiągnie rozmiar kilku centymetrów, zostaje oflankowany dwoma dodatkowymi plastrami. Rozbudowę plastrów kontynuuje się nawet po zakończeniu okresu gromadzenia pożytku - rozpoczęte plastry flankujące są wydłużone, dobudowane są też dalsze plastry. Pomimo utraty dostępu do pożytku pszczoły potrzebują przestrzeni na miód i pyłek, jak również na rozwój potomstwa. Dopóki z lewej i z prawej strony zbudowanych plastrów znajduje się dostatecznie dużo miejsca, dopóty pszczoły kontynuują rozbudowę. Jeżeli tylko rodzina ma dobry i trwały dostęp do pożywienia, to - widząc jej osiągnięcia w budowie gniazda - można tylko kiwać głową z podziwem. Nierzadko plastry osiągają długość przekraczającą nawet pół metra - a przy odpowiednich warunkach mogą osiągnąć wymiary nawet 1 m.

Jeśli nawet przestrzeń do budowy plastrów nie jest ograniczona, jak w przypadku pionowo wydrążonych  ich więcej gniazd, pszczoły nie wykonują niż 10 - 11, dopóki możliwe jest wydłużenie tych już istniejących. Owady te zawsze konstruują plastry w orientacji pionowej, i zawsze równolegle do siebie. Takie rozwiązanie podsunęło naszym przodkom pomysł na skonstruowanie ramek do plastrów, a tym samym uczynienie sztywnej normalnie konstrukcji konstrukcją przenośną. Dopiero to umożliwiło wyciąganie plastrów i pozwoliło zajrzeć do nieznanych wcześniej obszarów pszczelego gniazda.


środa, 26 lipca 2017

Naturalne gniazdo - Przesiedlanie i potęcjalne miejsca gniazdowania.

Ogólnie rzecz biorąc, pszczoły miodne mają zdolność oceny potencjalnych miejsc gniazdowania - w szczególności opiniowania ich wielkości. Mimo to rodzinom często zdarza się w praktyce zamieszkiwać wydrążenia o nieoptymalnych warunkach. Po części przyczyny takiej należy upatrywać w ograniczonej ilości potencjalnych lokalizacji miejsc gniazdowania, po części też - w prawidłowości, że w naturze nie wszystko musi zawsze się udać. Jeśli wydrążone drzewo, dziupla skalna, wolna przestrzeń w dachu budynku czy choćby kasety rolet nie spełniają wymagań owadów odnośnie bezpieczeństwa bądź kryteriów organizacji gniazda - pszczoły nie zdecydują się na nie, ponieważ nie dają im one stałych szans przetrwania.

Wielkość otworu wylotowego z gniazda to czynnik, którego znaczenie nie można zignorować podczas wyboru miejsc na rozwój larw czy magazyn dóbr. Mówiąc wprost - właściwy wlot do ula decyduje o powodzeniu lub klęsce roju.

Przy rozpatrywaniu opieki i zaopatrzenia rodziny trzeba zwrócić uwagę na konsekwencje ułożenia wlotu do gniazda. Należy go staranie dobrać względem ułożenia plastrów i liczebności roju. Jeśli wykorzystujemy więcej plastrów, ułożenie wlotu do ula częściowo traci na znaczeniu. W przypadku rodzin zajmujących wiele korpusów lub nadstawek magazynowych zapewniony musi być swobodny wylot na całej szerokości gniazda.

WSKAZÓWKA
Tylko spełnienie kryteriów organizacji gniazda gwarantuje długotrwałą egzystencję osiedlanych rodzin pszczół miodnych.
WAŻNE !
Położenie wylotu ma kluczowe znaczenie dla lokalizacji czerwia oraz klębu zimowego.


wtorek, 25 lipca 2017

Naturalne gniazdo - Organizacja gniazda

Na plastrach pszczół miodnych zawsze można znaleźć eliptyczny kształt obszaru komórek larwalnych. O ile tylko istnieje dostateczna dostępność pożywienia, zapasy pyłku i miodu rozmieszczone są wokół obszaru miodni. Wspomniany eliptyczny obrys obszaru rodni, która nawiasem mówiąc, może przyjmować kształt niemal kulisty, stanowi część efektywnego działania gospodarczego owadów. Kulisty kształt zapewnia wykorzystanie maksymalnej powierzchni. Dzięki temu, i dzięki mądrej gospodarce cieplnej, rodzina pszczela jest w stanie przetrwać zimne okresy przy jak najmniejszych nakładach energetycznych.

 Pszczoły miodne składają swoje zapasy zawsze z dala od wylotu z gniazda. Dlatego też przeznaczone na gniazdo miejsce musi umożliwiać wybór lokalizacji takiego magazynu z dala od otworów wylotowych; daje przy tym pszczołom możliwość zorganizowania rodni poniżej zapasów pożywienia. Dążenia pszczół do magazynowania pożytku z dala od wlotu do gniazda jest uwarunkowane genetycznie i wynika oczywiście ze złych doświadczeń w przypadku lokalizacji "mniej zapobiegawczych".

Innym czynnikiem determinującym organizację gniazda jest zachowanie młodych pszczół. Do przygotowania plastra na rozwój larw wybierają one bowiem zawsze komórki położone poniżej wspomnianych zapasów miodu i pyłku. Taki wybór gwarantuje rodzinie dogodne drogi przenoszenia pożywienia w okresie karmienia zimowego i w okresach o ograniczonym dostępu do pożytku. Droga pionowa do zapasów miodu okazała się ewolucyjnie najkorzystniejsza, jeśli chodzi o szanse przetrwania rodziny i rozwoju potomstwa na wiosnę.


niedziela, 23 lipca 2017

Naturalne gniazdo

Miejsce gniazdowania roju pszczół miodnych musi zapewniać ochronę przed czynnikami pogodowymi oraz wrogami. Jego stan i wielkość muszą ponadto odpowiadać właściwym dla gatunku pszczół przyzwyczajeniom "mieszkaniowym" i ich zachowaniu.

Gniazdo pszczół tworzą wszystkie plastry i ich zawartość. Owady budują je z wydzieliny własnych gruczołów woskowych. Plastry niezbędne są zarówno do magazynowania pożywienia, jak i do rozwoju potomstwa. W zależności od wielkości roju i dostępności pożywienia naturalne gniazdo może wymagać przestrzeni o objętości liczonej nawet w setkach litrów - a czasem jeszcze większej.


piątek, 21 lipca 2017

Rozmnażanie - Wychów młodych matek - Mateczniki rojowe

Najlepiej poznanym powodem pojawiania się w ulu młodych matek jest nastrój rojowy, który służy zachowaniu gatunku i rozmnażaniu. Wśród przyczyn nastroju rojowego wymienić można przepszczelenie ula, niewydolność starej królowej, zbyt wąski wylot z ula oraz zbyt wysoką temperaturę wnętrza.

Komórki, w których pielęgnowane są matki, rozpoznać można dzięki wyraźnie wystającemu "kapeluszowi". Ponieważ między komórkami robotnic i trutni nie ma dostatecznie dużo miejsca na zbudowanie mateczników, ale też i z pewnych innych względów, komórki te są umieszczone na krawędziach plastrów lub niszach gniazda. Ich pojawienie się jest ograniczone do okresu rojowego, trwającego u pszczół miodnych do połowy kwietnia do połowy lipca. W trakcie przygotowań do rójki panująca królowa jest zmuszona do złożenia jaj w zbudowanych zaczątków mateczników, zwanych miseczkami matecznikowymi. Komórki te zakładane są w odstępach czasowych, a maksymalna ich liczba ograniczona jest do 10, góra 14. Mateczniki rojowe można także wykorzystywać do poddawania matek w rodzinach, jeśli z hodowlanego punktu widzenia pochodzą z dobrych rodzin. Nie jest to jednak dobra metoda ich wychowu. Wszystkie obecne metody hodowlane wykorzystują wielokrotnie zasadę wychowu matek z larw robotnic. Raz wyselekcjonowany dobry materiał hodowlany przy metodzie przekładania larw można łatwo rozmnożyć 100-, 1000-krotnie, a nawet 10 tysięcy razy.


poniedziałek, 17 lipca 2017

Rozmnażanie - Wychów młodych matek - Cicha wymiana

Utrata matki nie zawsze jest przyczyną pojawienia się mateczników. Jeżeli istniejąca matka ma małą wydajność składania jaj albo zbyt słabą produkcję feromonów, dochodzi do cichej wymiany. Z takiej możliwości pszczoły korzystają wyłącznie poza naturalnymi okresami rozmnażania. Zbyt mała ilość feromonu, który normalnie zewsząd otacza pojedyncze osobniki, szybko budzi w nich wątpliwości co do przyszłości rodziny.

Grupa bardziej wrażliwych i, oczywiście, również bardziej odpowiedzialnych robotnic zawiązuje "triumwirat", który na skraju plastrów z czerwiem, lub wręcz poza właściwym gniazdem, buduje dwa, maksymalnie trzy mateczniki cichej wymiany. Nie różnią się one od normalnych mateczników rojowych. Ich mała liczba i nietypowa pora roku jawnie wskazują na przyczynę ich przygotowania. Świta królowej doprowadza starą matkę do mateczników, w których ta składa jaja, mające ją w przyszłości kosztować tron.

Wychów nowej królowej odbywa się przy stałym nadzorze mateczników. Można zauważyć, że co jakiś czas stara matka czuje przypływ sił i zbliża się do mateczników, pokonuje opiekunki pielęgnowanych larw matecznych i rozgryza mateczniki. Po takim akcie cała zabawa albo zaczyna się od nowa, albo pokaz sił czasowo zniechęca robotnice do organizacji kolejnych "przewrotów pałacowych". Jeżeli ochrona mateczników cichej wymiany jest dostatecznie silna, ich odległość od terytorium panującej królowej dostatecznie duża, a w niektórych przypadkach - gdy również i sama matka w kluczowym momencie nie ma przypływu sił życiowych, z matecznika wygryza się młoda matka. Jej rozwój postępuje aż do uzyskania przez nią pełnej dojrzałości do kopulacji, kiedy to opuszcza ul na lot godowy, zapewniając jej zdolność do składania jaj na równi z panującą matką. Od chwili wygryzienia się młodej matki w rodzinie znajduje się więc dwie królowe, a rywalizacja między nimi bynajmniej nie wygasa. Cicha wymiana ma miejsce wyłącznie w okresie słabości panującej królowej, i przeważnie dotyczy tylko matek w drugim, i przeważnie dotyczy tylko matek w drugim, trzecim roku życia. W pasiekach hodowlanych często wybiera się wypróbowane osobniki i utrzymuje starsze matki przy życiu jak najdłużej. Często jednak dochodzi przy tym do cichej wymiany.


poniedziałek, 10 lipca 2017

Rozmnażanie - Wychów młodych matek - Powstawanie trutówek

Jeśli matka ratunkowa zaginie podczas lotu godowego, rodzina nie ma już możliwości wychowania kolejnej matki ratunkowej. Skazana jest wtedy na wymarcie. Wobec braku feromonu matczynego pszczoły robotnice mogą rozwinąć swoje skromne organy płciowe. Pojedyncze robotnice przekształcają się wówczas w trutówki i mogą składać jaja. Ponieważ jednak ich odwłok jest krótszy niż u prawdziwej królowej, przy składaniu jaj taka pszczoła sięga zaledwie do krawędzi komórki, co pozwala rozpoznać jaja złożone przez niekrólową. W takiej sytuacji w jednej komórce z reguły składane jest więcej jaj - nawet do dziesięciu. Ponieważ trutówki nie są zdolne do kopulacji z trutniami i nie mają zapasu nasienia, z jaj mogą się wykluć wyłącznie trutnie. Jest to zjawisko określone mianem dzieworództwa, a w rodzinie objawia się tzw. czerwiem garbatym - i stanowi kolejny, wyraźny objaw braku matki. Ponieważ w takim przypadku komórki gniazda są zbyt małe dla larw trutni, robotnice nadbudowują je wypukłymi zasklepami, co stanowi w tej sytuacji jedyną możliwość wychowania przez rodzinę młodych pszczół. W tych okolicznościach pszczoły takimi "desperackimi działaniami" dążą do zapewnienia ciągłości gatunku. Dodatkowo, ze względu na brak feromonu matczynego w rodzinie występuje brak poczucia wspólnoty w rodzinie. W rezultacie wiele pszczół oddala się i próbuje przyłączyć do innych społeczności. W ulu szybko daje się odczuć brak nowych pokoleń, rodzina staje się coraz słabsza, a w końcu zamiera.


niedziela, 9 lipca 2017

Rozmnażanie - Wychów młodych matek - Mateczniki ratunkowe

W przypadku zabicia lub zaginięcia matki przetrwanie rodziny jest z zagrożone. Na przestrzeni wieków często dochodziło do tego w wyniku rabunku miodu przez dzikie zwierzęta lub ludzi. W dzisiejszych czasach na terenach Europy Środkowej to przede wszystkim my, ludzie, opiekunowie pasiek, powodujemy takie problematyczne sytuacje, ponieważ nie zachowujemy należytej ostrożności przy pracy z rodziną. Podczas przeglądu gniazda może się zdarzyć, że królowa zostanie zraniona, zgnieciona albo zdeptana, gdy po wyjęciu plastra z ula wypadnie na ziemię. Na szczęście przyroda przewidziała takie zagrożenia. Gdyby doszło do utraty królowej, podczas kolejnego przeglądu rodziny łatwo zauważymy, że na plastrach brak nowych larw, za to pojawiły się mateczniki ratunkowe. Ponieważ komórki takie nadbudowane są bezpośrednio na komórkach pszczelich z larwami robotnic, znajdziemy je na plastrach części gniazdowej.

W przypadku stwierdzenia utraty matki pszczoły natychmiast wybierają kilka komórek z larwami robotnic, z których wychowane zostaną nowe królowe. Wybrane osobniki otrzymują od razu więcej pożywienia, a ich sześciokątne komórki są poszerzane i zaokrąglone, czego pośrednim skutkiem jest zwężenie komórek sąsiadujących. Następnie przebiega budowa skierowanych w dół mateczników. Racje żywnościowe zostają zwiększone i składają się teraz wyłącznie z mleczka pszczelego. Udostępnienie larwie większej przestrzeni na rozwój, a także dokarmianie jej mleczkiem pszczelim, o dwa środki, za pomocą których mogą zwiększyć szansę wychowania z wybranego osobnika matki pszczelej.

Choć potrzebna jest im tylko jedna królowa, robotnice nie podejmują zbędnego ryzyka i tworzą więcej mateczników ratunkowych. Po 11 - 12 dobach od feralnego dnia z grupy wielu mateczników wygryza się pierwsza królowa. W ten sposób potrzeba rodziny jest zaspokojona. Wszystkie pozostałe mateczniki ratunkowe są otwierane, a ewentualne konkurentki zabijane przez pierwszą wygryzioną matkę. Mateczniki ratunkowe mogą być tworzone między marcem a październikiem, wyłącznie w przypadku rzeczywistej utraty matki.


sobota, 8 lipca 2017

Rozmnażanie - Wychów młodych matek

W rodzinie pszczelej pojawia się, z różnych względów, potrzeba wychowania jednej lub kilku królowych. Komórki, w których się one rozwijają nazywane są matecznikami. Fachowcy różnicują dodatkowo te komórki i określają je innymi nazwami w zależności od przyczyny ich wytwarzania. Spotyka się więc mateczniki rojowe, ratunkowe oraz cichej wymiany.

Po formie, uporządkowaniu i liczbie mateczników można odgadnąć przyczyny wychowu nowych matek. Umiejętność prawidłowego odczytywania w ten sposób sygnałów pszczół  jest bardzo ważna, by przy przeglądzie rodziny przedsięwziąć odpowiednie kroki.


piątek, 7 lipca 2017

Rozmnażanie - loty godowe

Obyczaje godowe królowej i trutni uwarunkowane są dążeniem pszczół do zapobiegania łączeniu się osobników tej samej rodziny. Trutnie wylatują do miejsc gromadzenia znaczenie oddalonych od własnego ula, natomiast gotowe do zapłodnienia królowe preferują bliższe lokalizacje. W miejscach gromadzenia trutni królowe odbywają jeden lot, podczas którego dochodzi do zaplemnienia - rzadziej jest to kilka lotów. Loty godowe mają miejsce przy dobrej pogodzie, między godziną 13 a 17.

Okresy deszczowe lub o niekorzystnej pogodzie powstrzymują matki przed wylotami. Nie miałyby one żadnego sensu, ponieważ w takiej sytuacji królowa i tak nie znalazłaby partnera, jako że trutnie opuszczają ul dopiero przy temperaturach przekraczających 15 stopni C. A naprawdę wesoło robi się dopiero wtedy, kiedy temperatura wynosi ponad 20 stopni C. Jeżeli okres złej pogody trwa ponad 14 dni, podczas lotów pogodowych zdarza się dużo wypadków, a nierzadko na skutek długiego czekania matka może stracić możliwość unasienienia się.


czwartek, 6 lipca 2017

Rozmnażanie - Trutnie

W odróżnieniu od robotnic, trutnie nie spełniają żadnej wartej wymienienia roli w pracach mających zapewnić dobrobyt w ulu. Choć są grubsze i solidniej zbudowane od robotnic, nie mają wola, koszyczków na pyłek, żądła, gruczołów woskowych i zapachowych,a ich trąbka jest wyraźniej krótsza. Dopóki nie skończą siedmiu dni, nie są nawet w stanie same się pożywić i muszą być karmione przez robotnice. Loty podejmują już od ósmego dnia życia. Dojrzałość płciową osiągają jednak dopiero 12 dni po wygryzieniu. Zdolność płciową utrzymuje się przez 40 do 50 dni. Liczba trutni w roju jest łatwa w kontrolowaniu, ponieważ w pierwszych dniach życia są one zadane na karmienie przez robotnice - gdyby więc z komórek wygryzło się zbyt wiele trutni, część po prostu nie dostanie pożywienia.

Gdy trutnie wylatują z ula w gorące dni, w powietrzu daje się słyszeć charakterystyczne burczenie. Ich liczba w rodzinie mieści się w przedziale od 500 do 5 tysięcy osobników. Trutniom wolno "włóczyć się" poza rodziną, co zresztą nierzadko czynią. Na dodatek, niezaczepiane przez obce straże, trutnie wlatują do uli innych rodzin. W okresie lotu godowego, w porze ciepłej, dojrzałe płciowo trutnie zlatują się do punktu zbiórki, aby spełnić swoje zadanie, czyli zapłodnić królową. Zapach gotowej do zapłodnionej matki stymuluje i pobudza je. Kiedy jednak po skojarzeniu z królową jego aparat kopulacyjny zostaje oderwany przez uwalniającą się matkę, truteń umiera.

Mądrość ludowa głosi, że okres gromadzenia przez pszczoły dóbr kończy rzeź trutni. Faktycznie, znajduje to odzwierciedlenie w życiu rodziny. Prawdą tez jest, że rodziny, które pozbywają się trutni, są zadowolone z własnej królowej. Usuwanie trutni wynika u pszczół z racjonalności - robotnice zgodnie dokonują rzezi, ponieważ rodzina nie może sobie pozwolić na karmienie niepotrzebnych osobników w okresie słabej dostępności pożywienia. Robotnice zapędzają trutnie na plastry lub w inne obszary ula, w których nie mają one dostępu do pożywienia. Po kilku dniach samce są już zagłodzone i mocno osłabione. W takiej postaci słabsze fizycznie robotnice mogą je wynieść z ula, szarpiąc za odnóża czy skrzydełka. Nie jest to więc rzeź w pełnym tego słowa znaczeniu - bardziej pasowałoby tu określenie "wygnanie z raju"

Jak widać, trutnie nie mają znaczenia dla harmonii w rodzinie. Można by wręcz pomyśleć, że z wyjątkiem zaplemnienia królowej, trutnie stanowią właściwie dodatkowe "gęby do wykarmienia". Na przestrzeni ostatnich lat ten negatywny obraz uległ jednak poprawie. Odkryto, że pewien udział trutni w rodzinie ma harmonizujący wpływ na inne pszczoły, pozytywnie wpływa także na pracowitość robotnice i przyczynia się do lepszego zdrowia rodziny.

WSKAZÓWKA
Jeśli po okresie wypędzenia trutni rodzina nadal je utrzymuje i pozwala im swobodnie wlatywać do ula, świadczy to albo o braku matki, o cichej wymianie, albo o królowej, która w opinii i według wymagań rodziny ma braki fizyczne.


środa, 5 lipca 2017

Rozmnażanie - Matka pszczela

Już cztery, pięć dni po wygryzieniu z matecznika królowa przygotowuje się do lotu godowego. Gotowość do zapłodnienia osiąga z reguły po sześciu dniach, choć niektóre matki są wyjątkowo "szybkie" i osiągają ten stan już po pięciu dobach.


sobota, 1 lipca 2017

Ciekawostki akustyczne !

Na każdą sytuację pszczoły przewidziały inny rodzaj dźwięku:
- spokojny przelot pszczół zbieraczek - praktycznie niesłyszalny lot, dostrzegalna wesołość pszczół
- pierwszy lot orientacyjny młodych pszczół - głośne brzęczenie, jakby owady miały sobie wiele do powiedzenia
- lot trutni - burczenie przypominające odgłos burzy
- rójka - powietrze wypełnia typowe brzęczenie
- pomruki - zwiadowczynie nawołują do źródła pożytku
- "tiukanie" wygryzionej z matecznika matki - ogłoszenie władzy
- "kwakanie" zamkniętej w komórce królowej - ogłaszanie rychłego wyjścia z matecznika
- alarm strażniczek - brzęczenie o wysokim tonie w trakcie lotu, czyli podejrzanie pojawienia się wrogów i przewidywanie kontrataku
- wycie - rodzina informuje o braku matki