piątek, 11 września 2015

Czy ratować "pień" z trutniami??

Dziś zajmiemy się trutniami, a raczej problemem, który dotyczy matki trutowej.


My też mamy ten problem ... latem przyszła nam rójka i sprytnie złapana do pułapki została przeniesiona do miejsca docelowego i osiedlona wraz z matką. Niestety część roju wróciła do ula pułapki i było ich tyle, że postanowiliśmy je tam pozostawić. Podczas przeglądu okazało się że pszczoły pobudowały mateczniki ratunkowe, więc zapadła decyzja, że zostaną tam. Matka wygryzła się i było wszystko ok. Pszczoły pracowały znosząc pyłek, ale w gnieździe pojawił się tylko czerw trutowy widać coś poszło nie podczas oblotu, albo nie wróciła i robotnice zrobiły to co ona miała zrobić.

Kilka dni temu Tomek stwierdził, że w ulu same trutnie i co teraz ... właśnie pomyślmy czy warto ratować taką rodzinę.
Tak jak pisałam w ulu był sam czerw garbaty i wina to matki lub brakiem matki i czerwią robotnice trutówki fizjologiczne. Jak doczytała powodem trutowienia młodej matki, może być spowodowane brakiem lub złym unasienieniem, złą pogodą albo niedorozwojem narządów rozrodczych. Takie matki składają do komórek jaja niezapłodnione, z których rozwijają się trutnie.
Za to stare matki trutowieją z racji wieku tzn. po 4 - 5 lat życia. Uważa się, że przyczyną tego jest wyczerpania zapasu plemników.

A więc co z tym ratowanie?? jest dość łatwa sprawa. Odnajdujemy matkę trutową i no cóż ... skracamy jej życia, a do rodziny podkładamy matkę pełnowartościową, ale zabieg ten stosujemy gdy rodzina jest silna. Natomiast gdy rodzinka lich i nie ma szans bytowania to też likwidujemy matkę trutową, a pszczoły dokładamy do rodziny pełnowartościowej.

Innego sposobu używamy gdy ratujemy rodzinę, w której czerwią trutówki fizjologiczne.
Trutówki fizjologiczne - to pszczoły robotnice, u których nastąpił rozwój jajników w wyniku czego zaczynają składać jajeczka niezapłodnione, z których wylegają się trutnie.
Trutówki takie pojawiają się w takiej rodzinie gdzie brakuje matki. Trutówki chętnie zaczerwiają komórki trutowe lub wypełniają pierzgą. Natomiast w normalnych komórkach pszczelich składają jaja na ściankach, bardzo często po kilka lub kilkanaście w jednej komórce.

Ratowanie takiej rodziny jest bardzo uciążliwe i pracochłonne. Przynosi więcej strat niż korzyści, trzeba przede wszystkim wiedzieć, że rodziny takie nie przyjmują żadnych poddawanych matek, a po za tym rozwój takich rodzin jest potwornie opóźniony i nie wykorzystują żadnego pożytku. Ratujemy tylko bardzo sine rodziny i takie, na których nam szczególnie zależy.

 Ratujemy je poprzez:
- podłożenia matecznika na 2 - 3 dni przed wygryzieniem
- wstawiamy w środek gniazda 2 - 3 plastry ze młodym czerwiem z innej rodziny, obsiadającymi je pszczołami i starą matką

- wysypujemy wszystkie pszczoły kilkanaście metrów od ula i poddajemy matkę powracającym pszczołom, ociężałe i niezdolne do lotu trutówki pozostaną na trawie.

Decyzję jednak indywidualnie musi podjąć pszczelarz.
Pozdrawiam!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz