poniedziałek, 1 czerwca 2015

Zapylanie

Wszyscy wiedzą wszyscy o tym pamiętają dzieci uczą się o tym w szkole, ale tak mało dbamy o to by pszczoły przetrwały ... a chcę napisać w tym poście o zapylaniu.
Gdyby nie pszczoły, wiele roślin wyginęłoby, gdyż nie miałby ich kto zapylać niby tak prosta zasada.  Pszczoły miodne to jedne z najpopularniejszych zapylaczy bo myśląc o zapylaniu zawsze myślimy o tych owadach. Choć, oczywiście, nie robią bezinteresownie – zapylają podczas zbierania dla siebie pożywienia i przy okazji dla nas ludzi ulubiony smakołyk.
Pszczoły miodne są bardzo wydajnymi zapylaczami z wielu powodów. Przede wszystkim przywiązują się do kwiatów i wracają na nie często, dzięki czemu skuteczność zapylania jest dużo wyższa niż gdyby siadły na danym kwiecie tylko jeden raz.
Po drugie – mają wysoko rozwinięty instynkt społeczny i z tego względu są nastawione na jak największe gromadzenie pokarmu.
Po trzecie – ich liczebność jest ogromna. Jedna rodzina pszczela to koło 10-15 tysięcy pszczół. Jeśli pasieka liczy kilkanaście uli, a takich pasiek w okolicy łąki czy pola jest kilka, zapylaniem roślin zajmują się codziennie miliony pszczół.
W naszym przypadku tych uli jest nie wiele i w najbliższej okolicy nie jest pszczelarstwo zbyt popularne.

Jakie rośliny są zapylane przez pszczoły? Są to zarówno rośliny łąkowe, drzewa leśne i owocowe, a także rośliny uprawne (szczególnie rzepak). W pobliżu naszej pasieki znajduje się kilka pól rzepaku już przekwitłych), a także krzewy dzikiej maliny, kilka drzew akacji. Na obecny czas to są obiekty zainteresowań naszych pszczół.

Wszystkie rośliny, które w toku ewolucji wykształciły w sobie cechy przystosowawcze do zapylania przez pszczoły, mają wiele cech wspólnych. Przede wszystkim, mają mocno pachnące i jaskrawe kwiaty ze słodkim pyłkiem i nektarem, aby zapylenie było skuteczne, pszczoła musi na dany kwiat wrócić co najmniej 20 razy. Szansa na to jest tym większa, im bliżej pożytku znajdują się ule pszczele.

Jak pszczoła zapyla rośliny? Przenosi mikroskopijne ziarenka pyłku z pręcików kwiatowych na znamię słupka. Pszczoła go zbiera do specjalnych koszyczków, ale tez przenosi na odnóżach. Gdy lata z jednego kwiatu na drugi proces zapylania postępuje niezwykle sprawnie. Szczególnie, że jest naprawdę szybka – w ciągu minuty może odwiedzić nawet 10 kwiatów i z każdego z nich skutecznie zebrać nektar i pyłek. Obserwując pszczoły podczas pracy jestem pełna podziwu. Ile w tych małych ciałkach siły i determinacji by zdążyć, a jak widać pogoda jak na razie ich nie rozpieszcza.

Wszyscy wiedzą, że zapylanie jest wykorzystywane w rolnictwie i sadownictwie. Nic więc dziwnego, że rolnicy i producenci owoców wynajmują pasieki w celu zapylania ich roślin. Takie pasieki są mobilnymi pasiekami. Wtedy korzyści zwykle są obopólne.
Moi drodzy musimy pamiętać jednak o jednej ważnej  rzeczy !!!
Aby istniały pszczoły, aby mogły zapylać, aby nasze sady i uprawy rolne mogły przynosić plony musimy zacząć dbać o pszczoły !!
Rolnicy będą musieli zacząć ostrożniej stosować agresywne środki ochrony roślin. Są one bowiem szkodliwe dla pszczół. Muszą zacząć przestrzegać reguł.
To by było na tyle ... albo jeszcze parę zdjęć ... z zapylania



1 komentarz: