wtorek, 9 czerwca 2015

Nowa matka

Jak pisałam wam kilka dni temu przyszła nam kolejna rójka pszczół. Tak więc konieczne było przejrzenie ula z nowymi pszczołami i znalezienie matki. Fakt faktem, że wokół wlotka latało ich sporo nawet coś tam znosiły ale czy najważniejszy członek, a raczej członkini pozostała, to była nie wiadoma.

Więc przystąpiliśmy do poszukiwań, a innego wyjścia nie ma jak szczegółowe przepatrzenie ramki po ramce. Trzeba było wytężać wzrok by ją wypatrzeć bo nie widzieliśmy jej wcześniej i też niczym nie była oznaczona.


Wszyscy wiedzą, że obecność matki pszczelej w ulu jest konieczna dla przetrwania rodziny. Dlatego podczas każdego przeglądu ula rutynowe powinno być sprawdzanie, czy w rodzinie znajduje się matka. Najłatwiej jej brak wykryć w okresie, gdy powinna ona składać jaja.
Jeśli na plastrze znajdziemy czerw, szukanie matki nie jest konieczne (w naszym przypadku to była nowa rodzina i brak było czerwiu).
Na szczęście szybko się odnalazła pani królowa ... oto i ona

Dużo trudniejsza jest ocena bezmateczności w czasie rójki. Wyraźnych dowodów wtedy nie da się znaleźć, bo stara matka wychodzi z ula z natomiast młoda matka jest jeszcze nieunasienniona, nie jest więc w stanie składać jaj. Jest to czas około trzech tygodni, można jednak dodać do niego kilka dni – wynika to z tego, że młode matki często nie spieszą się do odbycia lotu godowego i składania jaj. Przeszkoda może być nie tylko opieszałość matek, ale też kiepska pogoda – deszcze czy silne wiatry. W efekcie przerwa między rójką a ponownym pojawieniem się czerwia może trwać nawet pięć tygodni.
W ciągu tych pięciu tygodni bezmateczność można zakładać tylko na podstawie zachowania pszczół i odgłosów z ula. Pszczoły wtedy głośno wyją i wysoko podnoszą odwłoki. Jeśli są spokojne, zapewne w ulu znajduje się nieunasienniona matka. Trudno ją znaleźć naocznie, gdyż na plastrach raczej nie znajdziemy dowodów – matka jest wtedy niewielka i nie otacza jej świta.
Nasza jest już sporych rozmiarów i unasienniona tak więc zbyt ciężka by odlecieć ...
To wszystko na dziś ... wracam za jakiś czas.
Pa !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz