środa, 29 marca 2023

Nowoczesne pszelarstwo - Znikające larwy

Wiadomo było, że w hodowli pszczół osiąga się zazwyczaj najlepsze rezultaty wtedy, gdy kojarzy się pszczoły czystych linii. Te zaś uzyskuje się przez kojarzenie osobników blisko spokrewnionych. Toteż prof. Woyke uzyskał potomstwo, sztucznie unasieniając siostry matki przez bratatrutnia. Z tego „kazirodczego” związku z połowy jaj rozwinęło się potomstwo, a z połowy nie. Jak zwykle przypisywano to degeneracji. Zresztą różni autorzy różnie to tłumaczyli. Na ogół obwiniano pszczoły, że usuwają 50% nie rozwijających się jaj. Ale tych „usuwanych jajeczek” prof  Woyke jakoś nie mógł nigdzie znaleźć ani w ulu, ani poza nim. Po dalszych obserwacjach, bardzo skrupulatnych i pomysłowych doświadczeniach, doszedł do wniosku, że znikające larwy były larwami trutni. A jaja, z których się wylęgły, matka składała nie do komórek trutowych większych, ale do komórek dla robotnic, gdyż te jaja trutowe były zapłodnione. I oto nowe odkrycie! Okazało się, że trutnie mogą również powstawać z jaj zapłodnionych! Było to równocześnie jakby zaprzeczenie i uzupełnienie wniosków, do których doszedł Dzierżoń 120 łat wcześniej. Prof. Woyke tłumaczy*: „larwy trutni” , pochodzące z matki kojarzonych krewniaczo, zawierają podwójną liczbę chromosomów i produkują plemniki z takąż liczbą. Jest to zjawisko występujące niezwykle rzadko w świecie zwierząt. Osobniki takie odznaczają się wydatnie zwiększoną żywotnością i mają duże wartości hodowlane” . Zjawisko to wykorzystywano wielokrotnie, ale jak dotąd w świecie roślinnym. Dzięki tzw. poliploidom, czyli zwiększonemu garniturowi chromosomów, wyhodowano np. nowe odmiany roślin, plonujące wielokrotnie wyżej niż odmiany mateczne. I tak powstały nowe, niezwykle plenne odmiany ryżu, kukurydzy, pszenicy, bawełny czy pomidorów. Ale co się dzieje z larwami trutni z zapłodnionych jaj, czyli trutniami diploidalnymi? Prof. Woyke obserwował to przez szklaną ściankę ula. Otóż, przez pierwsze 6 godzin po wykluciu się młode robotnice karmią je tak jak wszystkie inne larwy. Ale po pewnym czasie widocznie zorientowane, że „coś jest nie w porządku” wchodzą do komórek i po prostu pożeraj


ą żywcem te niepotrzebne w ulu stworzenia. Profesor próbował robotnice zmylić. Przeniósł larwy trutni z zapłodnionych jaj do komórek trutni. Ale pszczoły nie dały się nabrać i oszukać, bo również stamtąd wyjadły niepotrzebne im larwy. 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz