czwartek, 17 stycznia 2019

Wybór pewnej metody - Poddanie matki do odkładu.

O tym, że pojawi się unasieniona sztucznie lub naturalnie na trutowisku matka wiadomo z reguły dużo wcześniej. Dlatego można przygotować bezpieczne poddanie, tworząc dziewięć dni wcześniej odkład z czerwiem. Wykorzystuje się w tym celu trzy, cztery plastry z czerwiem w różnym stadium rozwoju i jako okrywające dodaje jeden plaster z miodem i jeden plaster pusty. Na każdym z plastrów powinno znajdować się możliwie dużo pszczół, ale bezwzględnie nie może być wśród nich matki. Podobnie jak w przypadku młodych rodzin, odkład taki umieszczony jest na nowy pasieczysku, możliwie poza zasięgiem lotu dotychczasowych rodzin. Pod wieczór pozwala się pszczołom opuścić ul przez zwężony wylot. Dokarmia się je ciastem cukrowym. Dziewięć dni po utworzeniu odkładu, czyli w dniu oczekiwanego przybycia matki, usuwane są zbudowane na otwartym czerwiu mateczniki ratunkowe. Aby nie przegapić żadnego matecznika, z plastrów delikatnie strząsamy pszczoły. Najlepiej dwa razy sprawdzić, niż napytać sobie biedy - jeśli bowiem przeoczymy zostanie choć jeden matecznik ratunkowy, próba poddania matki spełznie na niczym. Po zlikwidowaniu mateczników poddajemy między plastry klateczkę z nową matką. Jednodniowa niewola w zamkniętej wewnątrz ula klatce pobudzi ją do wydzielenia większej ilości feromonów. Zapotrzebowania roju na feromony jest natomiast, po dziewięciodniowym okresie rozwoju mateczników ratunkowych, obniżone. Gdyby tego samego dnia, wyciągnąć klateczkę celem jej napełnienia ciastem cukrowym, można byłoby zaobserwować atrakcyjność matki dla pszczół. Pszczoły nie powinny przy tym wykazywać agresywnego zachowania na otworach klateczki wobec matki.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz