niedziela, 25 listopada 2018

Tworzenie sztucznego roju

Po wyczerpaniu pożytków leśnych i przy ograniczonym dostępie do pożytków kwiatowych w czerwcu, wiele rodzin jest bardzo silnych i ma mocną nadwyżkę pszczół. Ten potencjał wydajności, jeśli nie wykorzysta się go do utworzenia sztucznego roju, zostanie zmarnowany, kiedy rodzina zacznie zmniejszać swą siłę w okresie letnim i jesiennym. Dlatego warto w odpowiednim okresie zabrać z rodziny odpowiednią ilość pszczół i utworzyć z nich sztuczny rój. W jego skład może wchodzić nawet 800 - 1000 g pszczół, i nie stanowi to żadnego zagrożenia dla przetrwania rodziny macierzystej.
Sposób postępowania:
- Od jednej lub kilku rodzin zabieramy 15 plastrów z pszczołami i strząsamy je lub zmiatamy szczoteczką do przygotowanego ula. W sklepach pszczelarskich można kupić specjalne do tego celu przeznaczone skrzynki, zaopatrzone w kratę odgrodową. Umożliwiają one strzepywanie pszczół z plastrów bez konieczności odnalezienia matki, która, podobnie jak i trutnie, pozostanie na kracie odgrodowej. Można zastosować także zwyczajne ule, pod warunkiem że zapewniają dostateczną wentylacje. Do strząsania pszczół do środka wykorzystuje się lejek, który może mieć w środku kratę odgrodową.
- Pszczoły wysypujemy na kratę odgrodową. Chętnie wyruszają w głąb ula, pokonują po drodze przegrodę z kraty odgrodowej, która zatrzymuje trutnie i matkę.
- W zależności od pory roku, sztuczny rój powinien ważyć 1 do 1,5 kg, czyli składać się z 10 - 15 tys. robotnic.
- Aby zapewnić tej "niejednolitej" jeszcze mieszaninie pszczół poczucie wspólnoty, przetrzymujemy sztuczny rój przez okres około 48 godzin w ciemnym, chłodnym i cichym miejscu. Pszczołom w środku musimy zapewnić przy tym dobrą wentylację, jednak ul musi pozostać zamknięty.
- Już po upływie godziny od momentu utworzenia sztuczny rój zauważy brak matki i da o sobie znać głośnym brzęczeniem. Poddanie matki w klateczce szybko przywróci spokój. Warto choć raz spróbować przeprowadzić tą operację, aby samemu zaobserwować wzrost niepokoju wśród pszczół i jego szybkie rozładowanie po poddaniu matki. Często jednak klateczkę z matką umieszcza się od razu wewnątrz ula.
- Przez cały okres pobytu w zaciemnionym pomieszczeniu sztuczny rój należy podkarmiać płynnym pokarmem. Podanie owadom około 1 l roztworu cukru spowoduje, że pszczoły zaczną odbudowywać poddaną węzę. Znakomitym pomysłem jest umieszczenie zawczasu w takim ulu węzy oraz pustej ramki z paskiem węzy. Da nam to pewność, że pszczoły będą miały zajęcie.
- Wieczorem, po upływie 48 godzin, przenosimy sztuczny rój na docelowe pasieczysko i otwieramy wylot w celu wypuszczenia pszczół. Tak długi kres izolacji w piwnicy jest niezbędny, aby w utworzonym roju pochodzącym z pszczół z różnych rodzin wprowadzić poczucie wspólnoty. Gdybyśmy pominęli ten etap, po odstawieniu sztucznego roju w pobliżu rodzin macierzystych duża część owadów wróciłaby do swoich uli.
Sztuczny rój usadzamy na węzie. Dokarmiamy go syropem cukrowym tak długo, aż pszczoły zabudują wszystkie plastry. Po poddaniu unasienionej matki pierwsze młode pszczoły wygryzą się dopiero po 22 dniach. Zanim to nastąpi, populacja roju mocno się zestarzeje i owady będą "zbyt stare", aby uczestniczyć w świcie matki. Mając to na uwadze, po tygodniu od utworzenia roju dodajemy zaczerwione plastry, najlepiej plastry z czerwiem gryzącym się, przez co zapewniamy ciągłe zaopatrzenie i opiekę nad matką.
Opisany sposób utworzenia sztucznego roju jest, nawiasem mówiąc, dobrą metodą do poddawania wartościowych matek. Praktycznie niemożliwe są tutaj straty. Zaś utworzone w czerwcu sztuczne roje, pod warunkiem dobrego podkarmiania, rozwijają się w silne, zdrowe i dobrze zimujące rodziny.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz