wtorek, 15 marca 2022

Nie wpuszczać do pasieki...

Do pasieki nie powinno się wpuszczać „nieznośnych bachorów” . Głośna była kiedyś tragiczna historia dwóch malców, cztero- i pięcioletniego, którzy pozostawieni bez opieki kijkami zaczęli grzebać w wylocie ula. Taka miła zabawa! Pszczoły obsiadły ich wówczas całą chmarą. Kiedy żądleni chłopcy zaczęli krzyczeć, znaleziono ich leżących na ziemi i aż czarnych od roju pszczół. Mimo szybkiego ratunku, żaden z malców tego ataku nie przeżył. Młodszy miał zapaść i, umarł po 6 godzinach, a starszy, u którego doliczono się ok. 500 żądeł, zmarł po 36 godzinach. Wypadek ten opisano w prasie francuskiej. Unikać pasieki powinny też kobiety w ciąży, w czasie menstruacji i niekiedy ludzie starzy. Najczęściej bowiem bywa, że osoby te bardzo silnie reagują na użądlenia pszczół. Ciekawe, ale alkoholicy znoszą jad pszczeli całkiem nieźle. W przypadkach nadwrażliwości na jad pszczeli nieraz trzeba szukać pomocy lekarza, który stosuje wtedy leki nasercowe, adrenalinę, a ze środków domowych duże ilości mleka słodkiego lub kwaśnego. Zwykle wstrząs przechodzi po godzinie, ale ... bywają też groźniejsze reakcje indywidualne.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz