czwartek, 19 czerwca 2014

Czerwcowe miodobranie

Jestem !! Wiem wiem szmat czasu mnie nie było ale z ręką na sercu to nie moja wina. Jakby to powiedzieć (napisać)? nic się nie działo. Lato nie mogło nabrać rozpędu cały czas było bardziej wiosennie niż letnie, kilka dni upału to udało się wybrać miód, a później kicha !
No moi drodzy ale ostatnie kilka dni znów ruch w interesie ! :)
Do naszej dużej rodziny ... oj ! mam na myśli pszczoły ;) dołączyło kolejne trzy rodzinki. Zakupiliśmy trzy rodziny pszczele ... mój fachowiec powiedziałby, że to są "odkłądy". Nie obyło się bez ran, a co za tym idzie i trupów ... moje kochanie zostało dziabnięte dwa razy więc ktoś umrzeć musiał ... ale końców końce zostały zapakowane matki więc i reszta była nasza ...
Tak więc mamy nowych mieszkańców naszego osiedla
Dziś pojechaliśmy zobaczyć jak się miewają a przy okazji kuknął do innych uli i niespodzianka w dwóch pełno. Więc nie było na co czekać trzeba było "brać". Zapowiadają deszcz więc najpewniej zjadły by to co uzbierały.
Mój pszczelarz mówi "miód zaszyty więc święto nie święto zebrać trzeba" i miał racje ! i razem z synem zabrali się do pracy.
Efekt był zadowalający tak więc nasze małe robotnice zasłużyły na pochwałę ... w jednym ulu pięknie nazbierały lipowy miodek, a w drugim akacjowy. Szczerze ja tam różnicy nie widziałam ale mój mąż od razu wiedział, że jeden jest płynniejszy i ten jest akacjowy.
Moje kochanie nie lubi jak mu się "plątam" ale udało mi się zajrzeć do wirówki ... zobaczcie
Gdy miodek spokojnie ściekał sobie do pojemnika ja poszłam zobaczyć do uli ... szedł wieczór pszczoły zlatywały się do uli słońce rzucało cienie zieleń stawała się coraz bardziej intensywna ... lubię taki klimat. Cisza spokój ... umowna cisza bo bzykanie słychać wkoło.
Zrobiłam kilka zdjęć
I tym sposobem mimo świątecznego dnia trzeba było popracować ...
Trzeba kończyć ale mam nadzieje, że już za kilka dni znów będę mieć okazje napisać bo Tomek planuje budowę uli no a ja oczywiście nie omieszkam to udokumentować ...
Tak więc do następnego razu ... pa !


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz