środa, 10 sierpnia 2022

Od nektaru do miodu

Pszczoły jak mówiliśmy najbardziej lubią nektar, w którym jest 56% cukrów. I nie można im się dziwić. Mają wówczas mniej roboty, a więcej miodu. Miód poszyty ma zawsze tylko ok. 20% wody, a więc cały jej nadmiar przyniesiony do ula magazynierki muszą odparować. Jeżeli pszczoły zniosą do ula 10 kg nektaru, w którym jest tylko 20% cukrów, to otrzymują z niego zaledwie 2,5 kg miodu. Jeśli jednak przyniosą nektar o zawartości cukru 50%, to z 10 kg takiego nektaru otrzymają 6,25 kg miodu. W rzeczywistości będzie go jeszcze trochę mniej, bo przecież magazynierki, w czasie odparowywania nektaru, też muszą się odżywiać. W większości rośliny zaczynają wydzielać nektar, gdy powietrze ogrzeje się do 10°C, ale najobficiej „nektarują” w temperaturze powietrza 16 - 28°C. Podczas upałów nektarowanie maleje, a gdy upał przechodzi w kanikułę i temperatura wynosi ponad 35°C, ustaje całkowicie. Poza tym rośliny nie lubią, gdy powietrze jest zbyt suche, a nektarują intensywniej przy aurze wilgotnej, parnej, ale i słonecznej. Można zaobserwować, że np. pszczoły obsiadają tłumnie słoneczną część kwitnącego drzewa, a tej jego części, która jest zacieniona jakby unikają. Najgorszy wpływ na nektarowanie ma silny wiatr, zwłaszcza zimny lub suchy i gorący. Kwiaty potrafią wtedy w ogóle nie wydzielać nektaru, a i pszczoły nie dają rady odbywać lotów. Doświadczeni pszczelarze wiedzą, że w pewnym stopniu człowiek też może wpływać na ilość wydzielanego nektaru. Otóż, nawożenie fosforowe i potasowe zwiększa tę zdolność u wszystkich roślin. Niektóre, jak np. koniczyna biała, wymagają jeszcze dodatku wapnia. Gryka dostarcza najwięcej nektaru na glebach piaszczystych, lipa na urodzajnych, żyznych, lucerna  na wapiennych itp. Kolejność rozwijania się kwiatów na roślinie też wpływa na ich nektarowanie. Kwiaty wczesne wydzielają więcej tej substancji niż rozwijające się później. Stąd prosty wniosek na pole rośliny miododajnej można przywozić pasiekę nawet tuż przed rozpoczęciem kwitnienia. Niektóre kwiatki mają nektarniki schowane. Na przykład w męskim kwiatku dyni znajduje się komora, wysłana tkanką nektaronośną o grubości 1 mm. Produkuje się w niej dziennie ok. 400 mg nektaru. Z 2500 takich kwiatków powstanie 1 kg nektaru. U lipy nektarniki są położone we wklęsłych działkach kielicha kwiatu zwisającego w dół, dzięki czemu nektar znajduje się jakby pod daszkiem. I do tego jeszcze gęsty niby-grzebyk ze sztywnych włosków chroni go przed ściekaniem na ziemię. U fiołka nektar jest schowany w ostrodze, która niejako wystaje do tyłu. Ale w wielu kwiatach nektarniki są odkryte, dostępne dla wszystkich owadów, ale i łatwe do wypłukiwania przez deszcze. Do tych roślin należą: gryka, która produkuje przecież dużo nektaru, a także i kolendra  bardzo nektarodajna, pasternak i arcydzięgiel. Z tego wszystkiego nasuwa się wniosek, jak bardzo skomplikowaną sprawą jest wydajność miodu z pasieki. Zależy przecież od tylu zmiennych czynników. Podobnie zresztą jak z nektarem jest z innymi pożytkami z ula, a więc z kitem i woskiem. Przedstawmy teraz najrozmaitsze pospolite rośliny i drzewa i spójrzmy oczami pszczelarza. Bo bez bazy pokarmowej nawet pszczoły nie będą miały miodu


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz