Witam !
Dzisiejsze popołudnie spędziliśmy na małej imprezie. W Kołaczycach zorganizowano VIII Podkarpackie Miodobranie. Zjechali się miłośnicy pszczół i pszczelarstwa ...
Każdy z obecnych prezentował swoje wyroby i produkty. Można było kupić miód wszelkiego rodzaju i gatunku, a także wyroby na bazie miodu np. chleb czy nalewki. Kupić i obejrzeć można też było sprzęt potrzebny do hodowli pszczół, rzeczy potrzebny przy wybieraniu miodu i do jego przechowywania. (my kupiliśmy stolik do odsklepiania plastrów)
Oprócz sprzętu i rzeczy spożywczych, sprzedawano też matki nieunasiennione.
I obejrzeć rodzinę pszczelą w specjalnej witrynie
Później doktor z Uniwersytetu w Lublinie wraz z mistrzami pszczelarstwa przedstawili poszczególne etapy pozyskiwania miodu. Odsklepianie na ramka, umieszczanie w wirówce i odwirowywanie. Pracownik uniwersytetu opowiadał o tej pracy, a pszczelarze demonstrowali to w praktyce. Po pokazie użądzono degustacje odwirowanego miodu oraz odbył się konkurs na temat pszczół.
Oczywiście nie obyło się bez deszczu.
Po zakończeniu pokazu ze sceny została zniesiona figura św. Ambrożego.
Większość osób zajmujących się pszczelarstwem
bez problemu wskaże św. Ambrożego jako patrona pszczelarzy. Jednak tylko
niewielu potrafi powiedzieć na jego temat nieco więcej. Powszechnie
znana jest legenda, że po narodzinach Ambrożego, w jego kołysce osiadł
rój pszczół (według innej, rój usiadł na ustach dziecka). Przerażone
piastunki usiłowały rój odpędzić, na co nie zgodził się ojciec
Ambrożego. Miał nawet powiedzieć: "Jeśli niemowlę żyć będzie, będzie
kimś wielkim". Na szczęście młody Ambroży przeżył.
Postać św. Ambrożego stała się wdzięcznym wzorem dla twórców uli
figuralnych o charakterze antropomorficznym. W wielu polskich pasiekach
postać patrona, z pastorałem i kószką, strzeże ich spokoju.
Zachowajmy Ambrożego we wdzięcznej pamięci, licząc na Jego opiekę nad naszymi pszczołami.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz