Wiem, wiem zbliżamy się do końca sezonu wielkimi krokami, ale informacje możemy zdobywać cały rok.
W tym roku już nie wykorzystacie informacji na temat osadzania roju lecz wiosną pewnie się przydadzą, a więc ...
Nie istotne czy jest to zakupiona czy złapana rójka postępujemy tak samo. Obsadzamy je w starym lub w nowym ulu. Pamiętamy, że stary ul musi być odkażony. Od ula wstawiamy ramki z węnzem. Pszczoły z rojnicy wysypujemy zdecydowanym energicznym ruchem na przygotowane wcześniej ramki, przykrywamy powałką i zamykamy daszkiem. W ten sposób osadzić rójkę możemy o każdej porze dnia i jest sposób szybki i skuteczny.
Następnego dnia korygujemy wielkość gniazda dostawiając węzę lub zmniejszając ilość wcześniej dodanych ramek. I bardzo istotna rzecz ... sprawdzamy obecność matki w roju. Odciągnięte mateczniki na ramce świadczą o braku matki.
Innym sposobem osadzania roju jest wysypanie pszczół z rojnicy na pomost łączący z wcześniej przygotowanym ulem i pozwolenie pszczołom na powolne wejście.
Oba te sposoby mają swoich zwolenników i są tez tacy, którzy krytykują ... spotkałam się z krytyką wsypywania pszczół od góry.
Aby zapobiec ucieczce roju z ula można dodać ramkę z czerwiem. Po dwóch dniach możemy rozpocząć podkarmianie roju syropem cukrowym.
Jeśli mamy do czynienia z rojem niewiadomego pochodzenia, a czasem zdarza
się, że sąsiedzi lub znajomi proszą nas o zajęcie się bezpańską rójką,
należy ją traktować z dużą ostrożnością. Chodzi tu o możliwość
zawleczenia do pasieki jakiejś choroby. Rój taki po obsadzeniu poddajemy
zaraz zabiegowi zwalczania warrozy np. poprzez odymienie Apiwarolem, a
następnie obserwujemy uważnie jego rozwój przez kilka miesięcy.
Dziś to wszystko ! Pozdrawiam !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz