Witajcie ! Dziś na tapecie mega ważny problem ... rojenie pszczół, a co za tym idzie ich ucieczka z właściwej pasieki ..., a gdzie wylądują to już wiedza tylko one chyba, że uparty właściciel podąża ich śladem.
Pszczelarze starają się im zapobiegać ale ja bym ich starania porównała do kalendarzyka małżeńskiego ... skuteczność podobna.
Jedną z metod jest zrywanie mateczników (taka pszczela aborcja) ale tak szczerze to nie ma skutecznej metody bo rodzina chcąca się roić – wyroi się. Do rójki dążą dorosłe pszczoły wychowane z dobrze wykarmionego czerwiu.
One pragną rójki i kiedy dostały rojowego amoku nie można ich już
niemal niczym powstrzymać. Podawanie węzy maja gdzieś zerwane mateczniki potrafią
odbudować szybciej, niż nam się wydaje, a matka złożywszy jaja do
płaskich jak talerzyk komórek jest gotowa do ucieczki i co zrobisz jak nic nie zrobisz :(.
Wiadomo, że rójka jest dla pszczelarza stratą w zbiorach choć pszczelarze pewnie wiedzą, że zanim się wyroją, olewają pracę, a pszczelarzowi koło nosa ucieka niezebrany nektar.
Czasem właściciele pasiek po prosu postanawiają utłuc matkę i pozostawić tylko jeden matecznik, bo zostawiwszy dwa, może mieć niechcianą rójkę.
Mniej drastycznym, ale bardzo skutecznym sposobem jest odebranie pszczół
lotnych strajkującej rodzinie ... odstawiamy ul w inne miejsce, a fanki
nieróbstwa muszą szukać innych uli, które je do siebie wpuszczą.
Inną metodę wymyślił pewien biedny, a do tego wkur….y pszczelarz ... okłada ul kijem, dymi przez wylotek tak, jakby chciał pszczoły udusić dymem. Łomotanie w ul i dym wywołują wielki stres,
który zmusza pszczoły do opicia się miodem, bo nie wiadomo, co dalej
będzie się działo i trzeba mieć jakiś zapas na wypadek katastrofy i w ten sposób wywołujemy sztuczną rójkę.
Jest też jeszcze inny sposób na nasze uciekinierki ... przed ulem, ok. 20 – 30 cm. ustawia coś na czym może się uwiązać rój.
Może to być wiszący kawałek deski, coś w rodzaju stołka, pod którym
uwiążą się pszczoły może to być rojnica z uchyloną pokrywą
Gdy rójka jest już uwiązana można osadzić ją w nowym ulu. Trzeba pamiętać o wstawieniu między węzę choćby jednej ramki z czerwiem – aby nie uciekły.
Jak i u ludzi tak i u pszczół głupie pomysły biorą się z lenistwa. Pszczelarze, którzy wędrują z
pszczołami nie wiedzą co to rójka. Ich pszczoły przewożone z pożytku na
pożytek zapierniczają niczym w fabryce nie mając czasu i sił, aby
pomyśleć o rójce.
Jak widać są liczne sposoby, ale nie ma żadnego w 100% skutecznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz